Jak dobrze wiemy, w środowy wieczór Biało-Zieloni po dramatycznym meczu wygrali z Lechem, dzięki czemu zapewnili sobie awans do finału Pucharu Polski. Do rozstrzygnięcia tego meczu potrzebny był konkurs rzutów karnych, w którym to Lechiści wykazali się chłodniejszą głową. Bohaterem Lechii został Zlatan Alomerović, który wybronił strzały Marchwińskiego oraz Ramireza, czym uratował swój zespół od porażki. Emocje po tym spotkaniu dopiero co opadły, a Drużyna Piotra Stokowca uda się do Poznania raz jeszcze, tym razem, żeby rozegrać mecz ligowy.
Lech jest ostatnio w dobrej formie. W ubiegły weekend zespół Dariusza Żurawia odniósł ważne zwycięstwo nad Legią Warszawa. Dzięki bramkom Kamila Jóźwiaka oraz Jakuba Kamińskiego drużyna z Poznania wygrała 2:1. We wcześniejszych meczach rundy finałowej Lech pokonał zespół Piasta Gliwice 2:0 oraz zremisował w meczach z Pogonią Szczecin oraz Śląskiem Wrocław. To sprawia, że Lech Poznań jest jedynym zespołem, który nie odnotował jeszcze porażki w grupie mistrzowskiej. Poznaniacy mają obecnie na swoim koncie 57 punktów, co daje im 3. miejsce w tabeli. Biało-Zieloni zajmują obecnie 6. miejsce. W 34 dotychczasowych meczach, Lechia zdobyła 52 „oczka”. Nasza Drużyna perfekcyjnie rozpoczęła zmagania w rundzie finałowej. W pierwszych trzech meczach Lechiści zanotowali komplet 9 punktów. Trzy kolejne zwycięstwa, mimo ósmego miejsca na koniec rundy zasadniczej, pozwoliły na włączenie się do walki o „pierwszą czwórkę”. Pierwsza porażka w tej części sezonu przyszła w ostatniej kolejce. Lechia musiała uznać wyższość Cracovii, która odniosła w Gdańsku pewne zwycięstwo 3:0. Okazja do rewanżu nad zespołem z Krakowa nadejdzie już wkrótce, ponieważ to właśnie zespół Cracovii będzie naszym rywalem w finale Pucharu Polski, który odbędzie się 24 lipca, na stadionie w Lublinie.
– Myślę, że taki mecz jak ostatnio zdarza się bardzo rzadko. Taki scenariusz jak w środę na pewno się nie powtórzy, dlatego myślę, że to będzie inny mecz. Nie będę zdradzał naszych planów, co chcemy w naszej grze zmienić. Wyciągnęliśmy wnioski, co było dobre i skuteczne w naszej grze, a co nie. Nastawiamy się na jakiś procent rzeczy innych, dlatego coś trzeba zmodyfikować, żeby osiągnąć ponownie korzystny rezultat – powiedział przed tym spotkaniem drugi trener Lechii Gdańsk, Łukasz Smolarow.
Spotkanie rozpocznie się w niedzielę, 12 Lipca, o godzinie 17:30 na Stadionie Miejskim w Poznaniu.
