Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 3. minucie. Jakub Kałuziński podał do Macieja Gajosa, ten oddał oddał mocny strzał z okolicy 30 metra, jednak piłka przeleciała ponad poprzeczką. 10 minut później goście oddali swój pierwszy strzał. Bartosz Slisz znalazł się z piłką na 20 metrze, ale jego strzał minął bramkę strzeżoną przez Dusana Kuciaka. W 23. minucie mocne uderzenie z rzutu wolnego posłał Maciej Gajos, piłka leciała światło bramki, ale Radosław Cierzniak zdołał ją odbić. Więcej w pierwszej części spotkania się nie działo.
Trochę emocji doświadczyliśmy po przerwie. W 54. minucie Paweł Wszołek urwał się na prawym skrzydłem i kiedy wydawało się, że pomocnik Legii oddał strzał, to świetną interwencją popisał się Mario Maloca, który wślizgiem zdołał wybić piłkę spod nóg Wszołka. Kilka minut później sędzia podyktował rzut wolny dla Legii. Do piłki podszedł Bartosz Slisz, ale Dusan Kuciak bez większego problemu poradził sobie z tym strzałem. Zaraz po tej sytuacji byliśmy świadkami kolejnego rzutu wolnego, tym razem dla Biało-Zielonych. Bardzo mocny, celny strzał oddał Maciej Gajos, jednak bramkarz Legii, podobnie jak Kuciak, skutecznie bronił dostępu do własnej bramki. W 65. minucie wydawało się, że piłka wpadła do bramki Legii. Rafał Pietrzak oddał soczysty strzał z rogu pola karnego, jednak piłka uderzyła tylko w boczną siatkę. Wprowadzenie na boisko Omrana Haydarego wniosło trochę ożywienia w poczynaniach Lechii. W jednej ze swoich pierwszych akcji na boisku Haydary minął rywala na lewym skrzydle po czym dośrodkował w pole karne, do piłki dopadł Flavio Paixao, jednak jego strzał głową okazał się minimalnie za słaby. W 77. minucie goście mieli najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Paweł Wszołek znalazł na 5 metrze wprowadzonego z ławki Szymona Włodarczyka, ale młody napastnik w dogodnej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kolejna groźna sytuacja miała miejsce w 88. minucie, kiedy to Bartosz Slisz zdecydował się na oddanie strzału z dystansu. Dobra interwencja Kuciaka sprawiła jednak, że na tablicy wyników dalej mieliśmy bezbramkowy remis. Na kilka minut przed końcem niebezpieczna kontra gości zakończyła się strzałem Cholewiaka w boczną siatkę. Chwile później arbiter zakończył mecz.
Dzięki remisowi Biało-Zieloni awansowali na 5. miejsce w tabeli. W najbliższą niedzielę Lechia zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. „WKS” zajmuje obecnie 4. miejsce, jednak nasza strata do wrocławian to zaledwie 1 punkt. W związku z tym, w 37.kolejce czeka nas bezpośredni pojedynek o to, która drużyna zakończy sezon 2019/2020 tuż za podium.
Lechia Gdańsk 0:0 Legia Warszawa
Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 77. Rafał Kobryń, 23. Mario Maloča, 4. Rafał Pietrzak – 88. Jakub Kałuziński (81, 17. Zé Gomes), 80. Egzon Kryeziu, 32. Kacper Urbański (66, 8. Omran Haydary), 7. Maciej Gajos – 24. Łukasz Zwoliński (66, 11. Jaroslav Mihalík), 28. Flávio Paixão.
Legia: 33. Radosław Cierzniak – 41. Paweł Stolarski, 34. Iñaki Astiz, 4. Mateusz Wieteska, 16. Luís Rocha – 22. Paweł Wszołek, 67. Radosław Cielemęcki (83, 15. Ariel Mosór), 99. Bartosz Slisz, 31. Piotr Pyrdoł (58, 21. Szymon Włodarczyk), 17. Mateusz Cholewiak – 39. Maciej Rosołek (76, 44. William Rémy).
żółte kartki: Kałuziński – Slisz, Luís Rocha
sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
widzów: 5747
