Już w piątek o godzinie 20.30 w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia zmierzy się w Płocku z Wisłą. Biało-Zieloni, pomimo nadrobienia zaległości przez Raków i Radomiak, wciąż znajdują się na podium ligowej tabeli. Arbitrem wyznaczonym do poprowadzenia potyczki został Bartosz Frankowski.

Ostatnie spotkania podopiecznych Tomasza Kaczmarka to prawdziwa sinusoida. Porażka w Szczecinie, tydzień później zwycięstwo z dobrze dysponowaną drużyną z Częstochowy, a w ostatniej kolejce porażka z osłabioną Jagiellonią. Jaką twarz pokażą lechiści w piątkowym starciu?

Zespół z Płocka w tegorocznej kampanii przyzwyczaił wszystkich do dobrej gry na własnym obiekcie. 23 punkty zdobyte na 27 możliwych i druga pozycja pod względem liczby punktów w domowych spotkaniach. Jeśli chodzi o starcia wyjazdowe, to Nafciarze znajdują się na dole tabeli z trzema zdobytymi punktami w 9. potyczkach. Podopieczni Macieja Bartoszka przed tygodniem na własnym boisku zwyciężyli z Legią 1:0 i w znakomitych nastrojach podejdą do piątkowych zawodów.

Tomasz Kaczmarek na przedmeczowej konferencji mówił m.in. o domowej formie drużyny z Płocka. Szkoleniowiec Lechii uważa, że jego zespół wyrusza na Mazowsze po komplet punktów.

– Myślę, że są dobrzy na swoim stadionie, ponieważ drużyny, które do nich jadą, podchodzą do tego ze zbyt dużym respektem. Wiadomo że są zespoły, które preferują grę u siebie i Wisła jest tego idealnym przykładem. Na pewno są w dobrym momencie, ale naszą myślą wyjściową nie jest to, czy są dobrzy, czy nie. My jedziemy do Płocka z dużą wiarą w siebie, aby zagrać dobry mecz na naszych warunkach i zakończyć rok zwycięstwem – powiedział trener Lechii, Tomasz Kaczmarek.

W kadrze gdańszczan pierwszy raz od dłuższego czasu nie ma żadnych urazów, a piłkarze Lechii do Płocka udadzą się w najmocniejszym składzie.

Historia meczów pomiędzy Lechią a Wisłą Płock sięga 2007 roku. Ostatnie 5 bezpośrednich potyczek między Biało-Zielonymi a Nafciarzami to bilans 4-0-1 na korzyść gdańszczan. W tym sezonie obydwa zespoły spotkały się w sierpniu. Wtedy na Polsat Plus Arenie górą byli lechiści, którzy wygrali po samobójczej bramce Dawida Kocyły.

Początek piątkowego spotkania zaplanowany jest na godzinę 20.30. Transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja Canal+Sport.