cropped-Lechia_Gdansk_herb.png
Ładowanie danych...
vs
Nie udało się załadować danych o biletach
Ładowanie danych...
vs
Nie udało się załadować danych o biletach

Przed pierwszym gwizdkiem: Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk | ZAPOWIEDŹ

To będą pracowite święta w wykonaniu zawodników Lechii Gdańsk. Już w (lany) poniedziałek Biało-Zieloni zmierzą się z Jagiellonią Białystok w arcyważnym spotkaniu w ramach 27. serii PKO BP Ekstraklasy. W obu klubach zaszły zmiany “u steru” zespołów, dlatego będzie to również pojedynek nowych twarzy na ławkach trenerskich. Czyja wizja okaże się warta kompletu punktów, dowiemy się 10 kwietnia (15:00), kiedy zabrzmi ostatni gwizdek arbitra. Transmisja w Canal+ Sport.

Mecz ze Śląskiem Wrocław, choć zakończony bezbramkowym remisem, pokazał, jaki kierunek chce swojej drużynę nadać Hiszpan David Badia, dla którego był to debiut na ławce trenerskiej Lechii. Biało-Zieloni wykazali się znacznie większą inicjatywą, niż ich przeciwnicy i w przekroju spotkania znacznie częściej zagrażali bramce Śląska. Jak mówił szkoleniowiec z Katalonii po meczu, zabrakło jedynie jednego skutecznego strzału. David Badia podchodzi z optymizmem do następnych meczów, ale jednocześnie ma pełną świadomość stromości wzgórza, na które muszą się wspiąć jego zawodnicy i on sam.

Nadal mamy przed sobą osiem finałów. Oczywiście, że nie będzie łatwo do samego końca sezonu. Wiemy o tym, że każdy mecz jest ważny, w każdym potrzebujemy zdobyć trzy punkty. Nie tylko w tym następnym spotkaniu, ale również w perspektywie kolejnych. Jest ważne również, abyśmy zagrali dobry mecz, żebyśmy dobrze się spisywali, aby zwiększyć swoje szanse na zdobycie kompletu punktów. […] Jesteśmy drużyną, która tych goli najwięcej w lidze dała sobie wbić. Ze Śląskiem zagraliśmy na “zero” i to jest dla nas niezwykle ważne, żeby zyskać więcej pewności siebie. Musimy jednak w pierwszej kolejności poprawić swoją skuteczność strzelecką. Dlatego ważne jest, aby stwarzać dużo więcej okazji naszym napastnikom, dzięki którym łatwiej będzie im trafić do siatki – mówił przed starcie z Jagiellonią trener David Badia.

Pewności siebie nie brakuje na pewno podopiecznym hiszpańskiego trenera. Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w kadrze gdańskiego klubu Mario Maloča jest przekonany, że wszystko uda się jeszcze odwrócić i Gdańsk nadal będzie się cieszył z gry w PKO BP Ekstraklasie.

Presja jest. Może nawet większa, niż kiedy gra się o puchary, bo wiemy wszyscy, co znaczy Ekstraklasa dla Lechii. Tak jak już jednak mówiłem, jestem pewny tego, że się utrzymamy. Według mnie daliśmy jako zespół dobry sygnał w meczu ze Śląskiem Wrocław. Myślę, że w następnych meczach będzie jeszcze lepiej – wyjaśniał Mario Maloča, jeden z liderów gdańskiej defensywy.

Sytuacja w tabeli polskiej ligi jest na tyle zagmatwana, że wciąż nawet miejsca 9-10 nie mogą być pewne gry w przyszłym sezonie na tym samym poziomie rozgrywkowym. Dwa ewentualne zwycięstwa mogą wywrócić układ sił o 180 stopni. Dla Lechii niezwykle kluczowy będzie wyjazdowy mecz z Jagiellonią. Komplet punktów sprawi, że Biało-Zieloni doskoczą do swojego najbliższego przeciwnika na 1 punkt (Przed 27. kolejką Jagiellonia ma na swoim koncie 30 pkt, natomiast Lechia 26).

Piłkarze z Białegostoku również znaleźli się na małym zakręcie. Klub pożegnał trenera Macieja Stolarczyka po zremisowanym starciu ze Stalą Mielec. Jego miejsce zajął 31-letni Adrian Siemieniec, który dotychczas był odpowiedzialny za zespół rezerw Żółto-Czerwonych. Nowy trener z pewnością będzie chciał okrasić swój debiut w roli dowodzącego pierwszym zespołem “Jagi” wygraną. Na pewno może mu w tym pomóc bliskość trybun własnego obiektu, na którym w rundzie rewanżowej Ekstraklasy trzy punkty zdobył tylko Raków.

Najwięcej uwagi Hiszpan David Badia będzie musiał poświęcić swoim rodakom z przedniej formacji Jagiellonii, czyli Jesusowi Imazowi oraz Marcowi Gualowi. Obaj w klasyfikacji kanadyjskiej w obecnych rozgrywkach zaliczyli po 14 punktów: Imaz 11 bramek i 3 asysty, natomiast Gual 10 goli i do tego 4 ostatnie podania. Po drugiej stronie boiska ofensywną odpowiedzią mógłby być Flávio Paixão, który doskonale pamięta klub z Białegostoku. To właśnie Jagiellonia była pierwszym klubem, któremu Portugalczyk strzelał bramkę w polskiej lidze. Flávio również w ostatnich dwóch bezpośrednich pojedynkach nie zatracił swojego instynktu i łącznie uzbierał trzy trafienia.

Jedno jest pewne, remis będzie odebrany w obu obozach za porażkę.

SPONSOR STRATEGICZNY

PARTNER PREMIUM

PARTNER TECHNICZNY

PARTNER MOTORYZACYJNY

PARTNER MEDYCZNY

OFICJALNY DOSTAWCA MURAWY HYBRYDOWEJ

PARTNER KLUBU

PARTNER KLUBU

LECHIA GDAŃSK

LECHIA GDAŃSK SPÓŁKA AKCYJNA
Ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1
80-560 Gdańsk
NIP: 957-10-15-123
tel. +48 58 76 88 401
fax +48 58 76 88 403
biuro@lechia.pl

NEWSLETTER

Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, nowościami i promocjami od Lechii Gdańsk!

Stworzone dla Lechii Gdańsk z dumą i pasją ♥ przez Nakatomi